Rzesze wyznawców Chrystusa w różnych zakątkach świata cierpią prześladowanie z powodu swojej wiary. Open Doors, organizacja wspierająca prześladowanych chrześcijan, informuje, że jest ich około 365 mln. To obecnie największa grupa religijna doświadczająca dyskryminacji i dotkliwych represji, łącznie z groźbą śmierci, na świecie. Te szacunki są zapewne niepełne, bo w wielu krajach, gdzie represje wobec chrześcijan są najsilniejsze, liczba chrześcijan jest trudna do oszacowania. Za tymi liczbami kryją się twarze konkretnych cierpiących ludzi i historie ich nawrócenia oraz codziennej wierności Jezusowi, mimo niebezpieczeństwa. W czasach, kiedy świat zachodni tak bardzo podkreśla prawo do wolności w różnych dziedzinach, miliony chrześcijan są pozbawione jednego z podstawowych praw człowieka – do swobodnego wyznawania swojej wiary. Zdaniem przedstawicieli Open Doors skala prześladowania chrześcijan jest obecnie największa w historii. Skazani na męczeństwo nasi siostry i bracia w wierze potrzebują pomocy. Najczęstszą formą wsparcia, o którą proszą, jest modlitwa o to, aby zdołali wytrwać w wierze, żyjąc we wrogo nastawionym otoczeniu.
Zapewne prześladowania w wyniku naszej modlitwy nie znikną, jednak świadectwa prześladowanych chrześcijan pokazują, jak bardzo modlitwa innych członków Kościoła podnosi ich na duchu i pomaga przetrwać ucisk. Pewna chrześcijanka z Iraku wyznała przedstawicielom Open Doors: „Dobrze jest wiedzieć, że inni modlą się za nas, abyśmy mocno trwali w wierze. Bardzo to doceniamy”. Dlatego za naszych braci i siostry prześladowanych za wiarę w Chrystusa, chociaż nie znamy ich z imienia i nazwiska, trzeba się modlić nie tylko w jedną niedzielę listopada, w dniu solidarności z nimi. Modlitwa o siłę, męstwo i wytrwałość w cierpieniu – jeśli taka jest wola Boża, ta pełna ufności prośba o ustanie prześladowań niech stanie się naszą codzienną intencją. Świadectwo trwających wiernie przy Chrystusie milionów chrześcijan buduje także naszą wiarę, a czasem i zawstydza. Jest dla nas ważne, bo dodaje odwagi do świadczenia o swojej wierze w coraz bardziej zlaicyzowanym środowisku, w którym żyjemy i w którym być może czasem spotykamy się już z ostracyzmem czy jakąś inną formą dyskryminacji z powodu przekonań.